W tzw. II kroku konstytucyjnym Prezydent ma czas na powołanie rządu do 25 grudnia 2023 r.
W obiegu publicznym funkcjonują dwa kłamstwa nt. powoływania rządu w tzw. drugim kroku konstytucyjnym:
po pierwsze, nie jest prawdą, że wybór Rady Ministrów przez Sejm kreuje rząd. Wybór sejmowy to forma desygnacji. A rząd powstaje zgodnie z konstytucją w każdym z trzech kroków w drodze powołania przez Prezydenta;
po drugie, nie jest prawdą, że Prezydent ma obowiązek powołania rządu wyłonionego przez Sejm niezwłocznie. Ma na to termin 14 dni.
Na początek przypomnę krótko jak wygląda procedura kreacyjna rządu uregulowana w art. 154 i art. 155 Konstytucji RP. Pierwszy z opisanych tam kroków polega na powołaniu Prezesa Rady Ministrów i zaproponowanych przez niego ministrów oraz przyjęciu od nich przysięgi przez Prezydenta w terminie 14 dni od pierwszego posiedzenia Sejmu lub przyjęcia dymisji poprzedniej Rady Ministrów. Jeżeli do powołania nie dojdzie lub w ciągu kolejnych 14 dni tak ukształtowany rząd nie uzyska wotum zaufania, to w trakcie kolejnych 14 dni Sejm sam wybiera Prezesa Rady Ministrów oraz członków rządu, a Prezydent (cyt.) „powołuje tak wybraną Radę Ministrów i odbiera przysięgę od jej członków”. Kiedy i ten drugi krok się nie powiedzie, kompetencja znów przechodzi do Prezydenta, który w ciągu kolejnych 14 dni powołuje Prezesa Rady Ministrów, a na jego wniosek pozostałych członków rządu i odbiera od nich przysięgę. W ciągu kolejnych 14 dni od powołania, Rady Ministrów musi uzyskać od Sejmu wotum zaufania. Niepowodzenie trzeciego kroku skutkuje skróceniem kadencji Sejmu i zarządzeniem wyborów przez Prezydenta.
Geniusze konstytucjonalizmu (podobno KO ma ekspertyzy) jakoś nie zauważyli, że – jeśli doszłoby do tzw. drugiego kroku prawidłowej procedury kreacji rządu ‑ w całkiem legalny sposób sami mogą paść ofiarą prezydenckiego dowcipu.
W art. 154 ust. 3 Konstytucji wskazane są bowiem dwie kwestie: po pierwsze ‑ kompetencja Sejmu do wykreowania Prezesa Rady Ministrów i jej członków; po drugie ‑ obowiązek Prezydenta do powołania tak wybranej Rady Ministrów i odebrania przysięgi. I o ile w pierwszym kontekście (zdanie pierwsze przepisu) procedura przewiduje dla Sejmu termin 14 dni na wykreowanie rządu, to w drugim (zdanie drugie), treść przepisu nie zawiera terminu na powołanie.
Ale ten brak terminu nie oznacza wcale – jak chcieliby niektórzy twitterowi eksperci – że władzę przejmuje premier wybrany przez Sejm. Sejmowy wybór to tylko forma desygnacji. Zgodnie z konstytucją rząd kreuje się przez powołanie, a to już kompetencja Prezydenta. Co więcej, brak terminu nie oznacza, że rząd wykreowany przez Sejm musi być powołany niezwłocznie. Termin dla Prezydenta na powołanie rządu wyłonionego w tzw. drugim kroku wywodzimy bowiem z interpretacji kolejnego przepisu – art. 155 Konstytucji. Opisany tam krok trzeci kreacji rządu uruchamiany jest bowiem dopiero wtedy, jeśli w ciągu 14 dni nie został sfinalizowany krok drugi. W przełożeniu na kalendarz oznacza to, że na ewentualne powołanie rządu wyłonionego przez Sejm, Prezydent ma czas do dnia 25 grudnia 2023 r.